wtorek, 14 czerwca 2011

Na luzie - linki które musisz zobaczyć.

No doszłam do wniosku, że ostatnie moje posty były strasznie drętwe i teraz dla odmiany poszperałam w necie, co powoli staje się moim hobby i znalazłam dla was kilka ciekawych linków.
Krzysio Ibisz rapuje - cóż było to już dość dawno, ale walnę wam kilka słów na ten temat. Totalna żenada. Ibisz nie ma już pomysłów na to żeby się wybić i wepchnąć w wielki świat Show Biznesu. A ta jego książka to totalna porażka. A tu macie jej fragment jak to Marcin Wójcik nabija się z jego właśnie "książki".
Teraz przedstawię wam osobę, którą całkowicie podziwiam. Michał Szpak. Podziwiam go za osobowość, miłość do muzyki i odwagę. Wiele osób się z niego śmieją i w ogóle, a mnie wnerwia, bo w czym on jest inny od nas? Tym, że się inaczej i ubiera i lubi o siebie zadbać? Jest tak przepełniony naturalnym optymizmem...
Prezentuję wam coś nie do pomyślenia. Muzyka z dźwięków Windowsa! Nie mam zielonego ani nawet czerwonego pojęcia jak koleś to zrobił, ale podziwiam. Muzyką świetna. Chętnie bym sobie ściągnęła i słuchała na komórce.
Sposób na idealny podryw w internecie - nic takiego, a jaką radość można sprawić osobie, której praktycznie nie znamy. Taki malutki gest, a nie zapomni się tego nigdy w życiu. Swoją drogę niesamowity pomysł na rozpoczęcie wspaniałej znajomości. Ciekawe jak dalej się potoczyły ich losy...
MC Silk - koleś strasznie szybko rapuje. Jak tam napisali: "MC Silk wypluwa z siebie słowa z szybkością karabinu maszynowego, co ciekawe faktycznie można go zrozumieć, co w tego typu pojedynkach nie zawsze jest do zrobienia :)" I uwaga, to jest Polak. Na tym kawałku rapuje po angielsku i po polsku. Jak kogoś to kręci warto posłuchać.
A na koniec najlepsze! Les Twins - błagam was to musicie zobaczyć. Mimo, że na początku nie wygląda to zbyt ciekawie za to później dech zapiera, oddychać nie można, z trudem łapie się powietrze. Tak czy siak to uczucie jest wspaniałe. Wszystko co najlepsze zaczyna się mniej więcej od 25 sekundy. Gdy pierwszy raz ich zobaczyłam co chwilę włączałam Repley. Czarnoskórzy bliźniacy po prostu czują muzykę. Muzyka to ich dusza, umysł, serce i Bóg wie co jeszcze. Teraz trzeba tylko dziękować za to, że otrzymali tak wspaniały dar. Oni po prostu potrafią się zgrać z muzyką... Po prostu kocham ich. Musicie sami to zobaczyć, bo tego się nie da opisać. Muzyka do nagrania to Edit - Ants. Sorrki za jakość nagrania, ale to nie ja nagrywałam. Takie już znalazłam.

Wspominałam wam już, że murzyni są fajni? A jacy ładni... A jakie mają afro.... Ach!


Mam jeszcze kilka bardzo fajnych linków, ale to już w następnym poście. Pozdrawiam, Enyo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz