poniedziałek, 5 września 2011

Auaaa

Na ostatnie dni mam tylko jedną reakcję; OŁ MAJ FAKIN GAD! Nie ogarniam. Szkoła się zaczęła, nowi spoko, ale i tak mam dziwną niechęć do tegoż zacnego budynku. Tylko jedno mnie cieszy- moge znów ćwiczyć ściąganie. Tak na początek mam jedną, ważną zasadę; na pierwszym sprawdzianie z jakiegokolwiek przedmiotu nie ściągaj! Siądź w ostatniej ławce i kątem oka obserwuj nauczyciela i jego preferencje. Chodzi po klasie? Może głównie zwraca uwagę na osoby pod oknami? Może patrzy na długopisy bądź na rękawy? Ostrzegam: nie patrzcie zbyt nachalnie bo to jest podejrzane i na następnym sprawdzianie belfer będzie zwracał na was podwójną uwagę. Gdy czujecie, że jako-tako poznałyście sposób obserwacji nauczyciela, możecie przystąpić do dzieła. Wybór ławki też jest ważny, ale o zależności ławka-sposób ściągania już pisałam w jednej z pierwszych notek. Moje ulubione sposoby ściągania to:
- w długopisie
- w identyfikatorze
- w zegarku
- w otwieranym medalionie
- w rękawie
Polecam naprawdę gorąco! W razie pytań dot. mojego "fachu" tj. ściągania piszcie na gg 8862738!

3 komentarze:

  1. Jak będzie jakiś mega sprawdzian to się zgłoszę xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy są u mnie kartkówki/klasówki, na ławce może być tylko długopis. Nici ze ściąg. ;<

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie ściągam ;O

    Chomiczek

    OdpowiedzUsuń