poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Hej ho, nad morze by się szło (a właściwie pojechało)

Tak, tak, moje łazikowanie po Polsce jeszcze nie skończone. Kierunek- morze, a dokładniej Gdańsk, Gdynia, Sopot. Pewno na samą myśl o moim przyjeździe wszyscy się ewakuują ale nie bać się- ja nie gryzę (połykam ludziów w całości). A tak wgl to troche sie rozleniwiłam. Troch uszczuplony skład jak widzę, ale damy radę ; )
Jeszcze przed wyjazdem nabaziam jakąś notę- obiecuję ; )
Tymczasem korzystajcie z ostatnich dni wakacji. Już zaczynam sobie wmawiać standardową ściemę- od przyszłego roku nie ściągam!

1 komentarz: